Twój koszyk jest obecnie pusty!
Olej CBD na padaczkę i dla psa
Olej CBD na padaczkę i dla psa
Olej CBD na padaczkę typu absens stosuję od ponad 3 lat. Wtedy to zaczęła się moja przygoda z CBD. Powinnam powiedzieć Nasza, ponieważ równolegle ze mną olej Mr Hemperek przyjmuje mój psiak. Ale po kolei. Jestem pacjentką neurologiczną i jak wspomniałam mam zdiagnozowaną padaczkę typu absens. Mój problem jest dużo bardziej złożony, bo lekarze do teraz nie wiedzą co tak naprawdę mi dolega. Padaczka jest jednym z objawów.
Objawy choroby
Odkąd pamiętam „od zawsze”, boli mnie głowa. Mój próg wytrzymałości bólu jest dość wysoki. Dlatego też chyba przyzwyczaiłam się do takiego uczucia, że po prostu czuję, że ją mam. W 2009 roku, na zlecenie lekarza neurologa, zrobiłam pierwszy raz badanie MR głowy. Wynik badania brzmiał dla mnie jak wyrok. Liczne zmiany demielinizacyjne. Takie zmiany występują w SM.
Diagnostyka szpitalna
W roku 2010, trafiłam na oddział szybkiej diagnostyki neurologicznej. Po licznych badaniach lekarze wykluczyli stwardnienie rozsiane i boreliozę. Zalecili też szereg dalszych badań, w kierunku coraz to nowszych patologii i mutacji. Moja pierwsza neurolog obstawiała CADASIL. Diagnozuje się to poprzez biopsję skóry. Warunkiem wykonania takiego badania jest pobyt w szpitalu na oddziale neurologicznym.
I tak w lutym 2014 r znalazłam się w szpitalu na dalszej diagnostyce. Wykonano szereg badań w różnych kierunkach. Włącznie z przywiezieniem krwi rodziców i brata do badań genetycznych. Jedyne co wiadomo to że mam encefalomiopatie mitochondrialną i padaczkę. Jak również gen, który do tej pory nie był opisywany w literaturze. Najbardziej martwiące dla mnie było to, że przez te wszystkie lata nie byłam leczona, bo przecież nie wiadomo co mi jest. Głowa jak bolała tak bolała.
Teraz, co rok muszę wykonywać badania kontrolne tych narządów, które zużywają najwięcej energii i które ta przypadłość może atakować. W moim przypadku jest to mózg.
Leczenie farmakologiczne
Podczas niemalże miesięcznej diagnostyki w szpitalu w 2013 r., padaczkę stwierdzono od samego początku. Dostałam więc leki. Miałam cały zestaw skutków ubocznych, więc leki były zmieniane kilkakrotnie z podobnym efektem. Wynik badania EEG był lepszy. Po ok 4 msc. przyjmowania leków przyszedł taki moment, że czułam się bardziej chora. Czułam, że jest mi wszystko jedno. Na to lekarz powiedział mi, że „może tak dobrze”. I to był ten moment kiedy odmówiłam leczenia. Podczas przyjmowania leków czułam się bardziej chora niż zanim zaczęłam się leczyć.
Moja codzienność
W moim przypadku ataki wyłączenia to są takie 2-3 sekundówki. Jednak jest ich bardzo dużo w ciągu każdego dnia, a każde takie wyładowanie uszkadza mózg. Mój lekarz rodzinny powiedział mi kiedyś, że to nie dobrze, że nie przyjmuję leków. Przez to mój mózg nie ma szans się zregenerować i odpocząć. Mózg osoby chorej na padaczkę pracuje nawet 300 razy szybciej niż normalnie. W związku z tym pojawił się pomysł żeby zacząć przyjmować CBD. Przede wszystkim dla lepszego snu podczas którego mózg będzie miał możliwość się zregenerować.
Pierwsze kroki z CBD
Pierwsze kroki były bardzo ostrożne – 5% CBD zakupiłam w sklepie ze zdrową żywnością ;). Żółto – zielony przezroczysty płyn, który dawkowałam 3x dziennie. W sumie zakupiłam 3 buteleczki. Po około tygodniu zaobserwowałam u siebie takie coś, że jak rano dzwonił budzik to poczułam jakby ktoś mnie wyssał odkurzaczem. Oznacza to, że byłam gdzieś w tym śnie daleko i głęboko.
Widoczna poprawa snu
O to, w sumie chodziło żeby sen był dla mnie regenerujący. Następnym wyborem był Mr Hemperek 25%. Cóż to był za szok, gdy zobaczyłam czarną gęstą substancję. W niczym nie przypominała, w wyglądzie i w smaku tego wcześniejszego preparatu. Jeśli chodzi o Hemperka to jestem zachwycona. Jest to produkt nie mający sobie równych, po którym nie mam żadnych nieoczekiwanych objawów.
Porcjowanie oleju CBD Mr Hemperek
Od samego początku stosuje preparat regularnie na noc. W okresach wzmożonego stresu czy bólu głowy stosuję częściej. Nawet jak biorę w ciągu dnia wcale nie jestem senna. Porcjowanie, w żaden sposób nie ogranicza też moich czynności. W momencie, jak wezmę krople na noc, sen przychodzi bardzo szybko. Na drugi dzień czuję się normalnie nie mam żadnych skutków tzw. „zejścia”. Niestety miało miejsce po niektórych lekach które brałam.
Intuicyjnie czuję, że ten Olej CBD na padaczkę mi pomaga. Wiem że nie zlikwiduje zmiany, które mam w mózgu. Przy czym wyniki MR pokazują, że ilość zmian jest podobna od paru lat. Przetestowałam jeszcze kilka innych CBD od innych producentów. Działo się tak, ponieważ dostawałam je od swoich znajomych, w celu przetestowania. Jednak żaden nie równał się preparatom MR Hemperek. I mówię to z całą pewnością.
Olej CBD dla psa
Druga część historii, związana jest z moim pieskiem. Mam psiaka, który jest psem bardzo lękowym. Na domiar tego jeszcze jest alergikiem i autystykiem. Behawiorystka podczas naszej pierwszej 3 godzinnej wizyty zapoznawczej powiedziała, że nie wie czy bez psychotropów się obędzie.
Pies był bardzo wycofany i zalękniony. Jednak na szczęście obeszło się bez leków. Zaczęłam mu podawać CBD, bo sama nie miałam żadnych niepokojących objawów. Ponadto przede wszystkim nie chciałam go faszerować żadną chemią. Bardzo skrupulatnie sporządzałam dla niego roztwór, odpowiedni do masy ciała i zaczęłam podawać porcję 1x dziennie.
Reakcja psa na CBD
Reakcję psa mogłam obserwować, bo przecież psiak mi nie powie jak się czuje. Podczas tych wszystkich lat nie zauważyłam żadnego niepokojącego objawu. Psiak lepiej się czuje. Częściej spokojnie przesypia, ale nie tak że wyłącza się z aktywności i życia. Jest po prostu spokojniejszy, a te jego lęki nie eksploatują go tak jak wcześniej.
Wiadomo że z psa lękliwego nagle nie stanie się przebojowym i pewnym siebie psiakiem. Jednak odkąd stosujemy olejek łatwiej się żyje. Teraz jesteśmy na takim etapie tolerancji, że wcieram mu krople 25 % bezpośrednio z buteleczki w dziąsła. Czasami częściej niż 2 x dziennie, ale to zależy od dnia i od sytuacji w których jesteśmy (np. sylwester czy burza).
Poradziliśmy sobie z alergią
Od lipca zeszłego roku borykaliśmy się z ogromną alergia. W najgorszym czasie piesek brał antybiotyk i leki na alergie. Zewnętrznie smarowałam mu skórę 25% CBD, rozmieszanym w oleju kokosowym. Na ten moment nie mam żadnego przelicznika odnośnie dawek. Ponieważ mam całkowite poczucie bezpieczeństwa w stosowaniu preparatów Mr Hemperek. Efekt był rewelacyjny. Nasza weterynarz daje nam wolna rękę, co do stosowania CBD, bo sama nie ma doświadczenia jest chodzi o konopie.
Moi rodzice też już od jakiegoś czasu przyjmują CBD 25%. Stosują go profilaktycznie wiedząc jakie dobrodziejstwa ze sobą niesie. Mama jak się zdenerwuje na tatę to mówi, że bierze dodatkową kroplę;)
Olej CBD na padaczkę przyjmuję regularnie. Wraz ze swoim psiakiem zamierzamy stosować nadal bo czujemy się świetnie. Poza tym ćwiczę jogę zdrowo się odżywiam i dbam o siebie. W całym tym moim leczeniu zabrakło mi takiego holistycznego podejścia do pacjenta. Nikt nie dbał o komfort chorego, tylko wynik badania miał być lepszy. Mam nadzieję, że to ulegnie zmianie i ludzie zaczną częściej sięgać po dary natury i przede wszystkim przestaną się ich bać.
Agata i Raster